Zacięty finał Pucharu Polski. Worek goli

Dodano:
Legia Warszawa z Pucharem Polski Źródło: PAP / Leszek Szymański
Legia Warszawa wygrała w finale Pucharu Polski z Pogonią Szczecin 4:3. Mecz rozegrano na Stadionie Narodowym w Warszawie.

Stołeczny klub od początku narzucił swoje warunki gry, co przyniosło efekt. W 14. minucie Ryoya Morishita wygrał pojedynek z Leonardo Koutrisem, a potem wyłożył piłkę Luquinhasowi. Brazylijczyk wpakował piłkę do siatki "Portowców".

Bramkarz Pogoni z piekła do nieba

Niebawem "Wojskowi" mieli okazję podwyższyć swój stan posiadania. Sędzia Szymon Marciniak podyktował bowiem rzut karny po faulu Valentina Cojocaru na Radovanie Pankovie. Do piłki ustawionej na jedenastym metrze podszedł Marc Gual, ale jego intencje wyczuł sprawca całego zamieszania. Cojocaru rzucił się w lewy róg bramki, tym samym ratując swoją drużynę od straty gola. Golkiper odkupił swoją winę z nawiązką.

Mimo przewagi Legii, Pogoń nie dała za wygraną i pod koniec pierwszej połowy wyrównała. "Portowcy dostali rzut wolny z prawej strony, blisko bramki Legii. Kamil Grosicki podszedł do tego stałego fragmentu gry i posłał idealną piłkę, wprost na głowę Danijela Loncara. Chorwat potężnym strzałem głową zaskoczył Kacpra Tobiasza, który nie miał najmniejszych szans, by obronić ten strzał" – relacjonuje Radio Zet.

Druga połowa meczu i nowy impuls

Warszawska drużyna zrehabilitowała się za obniżenie lotów pod koniec pierwszej części spotkania i już na początku drugiej połowy wyszła na prowadzenie. Z zamieszania w polu karnym skorzystał Morishita, który po przyjęciu piłki mocno uderzył w kierunku dalszego słupka.

Na tym jednak stołeczny klub nie poprzestał i w 64. minucie Legia strzeliła swojego trzeciego gola. Ilya Shkurin tuż po wejściu na boisku otrzymał idealną prostopadłą piłkę na wolne pole, po czym przedryblował Cojocaru i wpakował piłkę do pustej bramki.

Trzy minuty później Pogoń strzeliła bramkę kontaktową. Koutris posłał mocne dośrodkowanie z lewej strony, które trafiło do Efthymiosa Koulourisa. Zawodnik uderzył bez przyjęcia i pokonał Tobiasza.

To rozjuszyło "Legionistów". Warszawiacy znów podwyższyli prowadzenie. "Ruben Vinagre dostał piłkę w polu karnym, wziął na zamach jednego z obrońców Pogoni, a potem oddał strzał. Na szczęście dla Portugalczyka piłka otarła się od stopy Loncara i wpadła za kołnierz Cojocaru" – czytamy na radiozet.pl.

"Portowcy" nie złożyli jednak broni. Kacper Smoliński, który wszedł na boisko z ławki rezerwowych, skorzystał z zamieszania w polu karnym Legii i strzałem z półwoleja zdobył kontaktową bramkę dla Pogoni.

Szczecinianom nie udało się jednak wyrównać i wynik 4:3 nie uległ zmianie. Legia Warszawa sięgnęła po raz 21. w swojej historii po Puchar Polski.

Źródło: Radio Zet / TVP Sport
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...